Zaczynam kolejny wspaniały dzień. Tylko czemu z myślą dobijcie mnie. Przecież spałam aż 4 godziny a katar i gorączka mi nie straszne. Przecież ja ZAWSZE mam siłę na uspokajanie i bawienie się z ząbkującym i marudzącym niemowlakiem. Trzeba się ratować jak mogę i domowymi środkami wspierać odporność powtarzając sobie TO MINIE...
Także w ruch poszedł już wywar z czosnku, miodu i cytryny, syrop z pędów sosny i z mniszka lekarskiego. Duże działa wytoczone to jutro powinno być lepiej prawda?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz